Patrol Morskiego Oka - fotorelacja
W środę 24 czerwca odbyło się szkolenie przed rozpoczęciem sezonu letniego. Głównym zadaniem dla wolontariuszy zakwaterowanych na Palenicy Białczańskiej jest Patrol Morskiego Oka - zapobieganie negatywnym zachowaniom (karmienie zwierząt, plażowanie poza szlakiem, kąpiele w stawie, śmiecenie, używanie dronów) oraz edukacja na temat ochrony przyrody we współpracy ze służbami terenowymi TPN i Strażą Parku. Dodatkowo będą inne zadania: sprzątanie szlaków turystycznych, prace przy utrzymaniu drobnej infrastruktury turystycznej (m.in. udrażnianie wodopustów na szlakach), pomoc w obsłudze ruchu turystycznego na parkingu i przy punkcie biletowym - jako informacja turystyczna w terenie, a także pomoc podczas badania koni. Zajmą się również geocachingiem i promocją programu edukacyjnego "Przyjaciel Parku Narodowego".
-
Morskie Oko
-
Pierwszym zadaniem było posprzątanie i przygotowanie kwatery wolontariuszy na Palenicy Białczańskiej...wszyscy zadowoleni, bo szybko poszło i zaraz jedziemy nad Morskie Oko.
-
Co za hałas...wiadomo teraz skąd ta nazwa Wodogrzmoty. Tu trzeba było się zatrzymać - Wodogrzmoty Mickiewicza w pełnej okazałości po kilku deszczowych tygodniach.
-
Kolejny przystanek - panorama za leśniczówką "Wanta"
-
Po wielu deszczowych dniach - takie widoki na Morskie Oko.
-
Pokazał się Mnich.
-
Jakby chwila zadumy...turystów niewielu...cisza i spokój...
-
Ruszamy na Patrol szlakiem wokół Morskiego Oka.
-
Schronisko nad Morskim Okiem zostawiamy za sobą - wrócimy do niego drugą stroną.
-
Widok na Mnicha towarzyszy nam przez dłużą chwilę, niektórzy z nas mieli okazję się na niego wspinać.
-
Widać też Rysy.
-
W paru miejscach na szlaku przydadzą się porządne buty z membraną Gore-tex, innym wyjściem jest przejście "na bosaka" - kilku turystów spotkaliśmy z butami w ręku.
-
Suchą nogą przeszliśmy na drugą stronę stawu.
-
Pogoda i widoki coraz lepsze.
-
Na skrzyżowaniu szlaków zapadła decyzja - wchodzimy nad Czarny Staw pod Rysami.
-
Coraz wyżej i coraz cieplej.
-
Morskie Oko z progu Czarnego Stawu pod Rysami.
-
Kolejne zadaniem jest ściąganie "dekoracji" z zabytkowego krzyża przy stawie.
-
Trzeba będzie sporo śmieci znieść na dół.
-
Kozice też były, ale daleko poza szlakiem, w niebezpiecznym miejscu pod ścianą Kazalnicy, ponad stawem poruszało się 4 turystów. Postanowiliśmy podejść w ich stronę i sprowadzić z powrotem na szlak.
-
Podczas interwencji okazało się, że czworo łotewskich turystów zboczyło ze szlaku na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem (godzina 17.30) i postanowiło dojść do zalegających płatów śniegu.
-
Sprowadzamy ich do szlaku, zupełnie nieświadomych i nieprzygotowanych - sandałki i trampki. Kilka przejść nad samą wodą wymaga koncentracji i chwytania się skał...szczęśliwie wszyscy wrócili cali.
-
Po powrocie nad staw nie wierzyliśmy własnym oczom - widzicie namiot rozbity "na plaży"?
-
Interwencja wolontariuszy, którzy tłumaczą dwóm Egipcjanom, że to nie jest odpowiednie miejsce na przygotowywanie się do noclegu...nie zdążyli wbić wszystkich szpil, a już muszą wracać do Zakopanego.
-
Ale akcje, co nas jeszcze dziś czeka?
-
Jeszcze spojrzenie na Czarny Staw pod Rysami (już bez namiotu).
-
Towarzyszy nam szum wodospadów i potoków...po tej stronie Morskiego Oka również fragmenty szlaków zalane całkowicie.
-
Ze śmieciami i uśmiechami komentujemy napotkane sytuacje.
-
Jeszcze chwila i będziemy pod schroniskiem...zrobiło się późno, już po 19.00.
-
Jeszcze zdjęcie pamiątkowe na koniec Patrolu.
-
Rzadki widok niemalże opustoszałego Schroniska nad Morskim Okiem.
-
Na deser spotkanie ze stałym bywalcem w pobliżu Morskiego Oka.
-
Pilnowanie jelenia i odganianie turystów będzie jednym z zadań podczas Patrolu...poza tym zawróciliśmy po drodze turystów z psami, pouczyliśmy słuchających głośno muzukę i tych palących na szlaku.
Fotorelacja ze szkolenia i z akcji jakie mieliśmy okazję przeprowadzić - zachęcamy do obejrzenia zdjęć.
fot. Dariusz Giś TPN (fot. wolontariusze TPN Marek Aftyka, Daria Skrzypek, Karolina Zbawińska, Krzysztof Gajewski)
