Policzyliśmy kozice

10 lipca 2019

We wtorek, 25 czerwca przeprowadziliśmy „wiosenne” liczenie kozic. Tegoroczny łączny wynik dla Tatr to 950 osobników.

  • fot. Stanisław Wierzbanowski

    fot. Stanisław Wierzbanowski

Pogoda w czerwcu płatała nam figle, dlatego pierwotnie planowane na 18 lub 19 czerwca wiosenne liczenie kozic udało się zrealizować dopiero tydzień później. Liczenie rozpoczęło się o 4 rano. Poranek był rześki, prawie bezchmurny, ale w miarę upływu czasu temperatura wzrastała. Widoczność na oświetlonych promieniami słońca stokach była bardzo dobra. Większe trudności sprawiało liczenie kozic na zachodnich stokach, gdzie panował cień i pojawiała się delikatna mgiełka.

Kozice są aktualnie w trakcie zmieniania okrywy zimowej na letnią, dodatkowo wysoka temperatura spowodowała małą aktywność kóz, z wyjątkiem capów, które zbijając się w niewielkie stada, przeganiały się, by znów rozdzielić się na mniejsze grupki. To istotnie wpłynęło na ogólny wynik, ponieważ nieruchome, leżące w cieniu kozice trudno jest dostrzec.

Po polskiej stronie zanotowaliśmy 359 kozic, w tym 31 capów, 88 kóz, 42 koźląt tegorocznych, 17 zeszłorocznych, 6 w wieku 2–3 lat, 128 dorosłych osobników nierozpoznanych co do płci, 25 młodych bliżej nierozpoznanych co do wieku oraz 22 osobniki zupełnie nierozpoznane co do płci i wieku. Po stronie słowackiej było 591 kozic, w tym 63 koźląt w pierwszym roku życia. Dla całych Tatr łączny wynik liczenia został ustalony na 950 kozic, w tym 105 młodych urodzonych tej wiosny.

Wiosenne liczenie kozic ma na celu sprawdzenie przyrostu naturalnego w danym roku, czyli liczby młodych osobników tegorocznych. Dlatego najważniejszym wskaźnikiem jest stosunek tegorocznych koźląt do całej populacji, który w tym roku wynosi 11,1%,  w porównaniu z zeszłym rokiem jest to o 1,6% więcej.

Wyników liczenia nie należy brać dosłownie, choć podawane są z dokładnością do jednej sztuki. W przypadku każdego liczenia kozic występuje błąd, który nie jest znany i może przekraczać nawet 10%. Dobrym tego przykładem jest zeszłoroczne liczenie kozic, kiedy to na wiosnę policzono aż o 31% mniej kozic niż jesienią.

Należy pamiętać, że podział na kozice polskie i słowackie jest całkowicie sztuczny. Duża część z tych kozic przebywa w rejonie granicy państwowej i swobodnie się przemieszcza. Dlatego kozice liczymy wspólnie ze Słowakami, już od 1957 roku,  i najistotniejszy jest łączny wynik dla całych Tatr.


Wszystkim zaangażowanym w akcję dziękujemy!

Drukuj